Właśnie dziś otrzymałem mój wymarzony nowy kask Scott Fuga White :) Od razu wypakowałem, wyregulowałem i ruszyłem na krótką jazdę aby go przetestować. Kask bardzo dobrze leży na głowie (choć przyznam, że powinienem mieć chyba rozmiar mniejszy), ładnie wykonany, daszek bardzo gadżeciarski (na magnes) lecz komponuje się z całością doskonale. A tak po za tym ten kask jest już sprawdzony przez Maję Włoszczowską. Więc problemów z nim raczej nie będzie :)
Tak jak co roku, Murowana Goślina jest czymś w rodzaju "przedsezonowej rozgrzewki" trasa szybka, urozmaicona krótkimi podjazdami i zjazdami, poprowadzona gruntowymi drogami leśnymi, a na niektórych odcinkach znajdzie się nawet trochę piachu... Lecz tym razem z powodu żałoby narodowej, termin zawodów w Murowanej Goślinie został przeniesiony na 4 lipca. Zawodnicy będą jechać przez najbardziej urokliwe miejsca Parku Krajobrazowego "Puszcza Zielonka". Gmina Murowana Goślina położona jest w północnej części województwa Wielkopolskiego i graniczy z gminami: Skoki, Kiszkowo, Pobiedziska, Czerwonak, Suchy Las, Oborniki i Rogoźno. Gmina znajduje się jest w całości w dorzeczu Warty.
Poniżej znajduje się bezpośredni link do charakterystyki trasy i dystansów.
W tym dniu postanowiłem zwiedzić Poznań, a także sprawdzić stan ścieżek rowerowych w Poznaniu. No i oczywiście przetestować nowe chwyty.
Zacznę od testu:
Po przejechaniu całego tego dystansu nie czułem jakoś specjalnie bólu nadgarstków czy jakiejkolwiek niewygody. Chwyty są bardzo wygodne (oczywiście nie są tak wygodne jak te montowane w rowerach trekkingowych), dobrze wykonane i co ważne - nie ślizgają się. Jadąc w rękawiczkach bądź bez nich, ma się tą pewność, że ręce pozostaną na kierownicy nawet podczas deszczu. Niestety dość dużo ważą - 120 gramów (para) dlatego też, nie są najlepsze dla osób, które odchudzają rower i także nie dla tych którzy mają świra na punkcie wagi swojej maszyny...
Plusy:
- Dobre wykonanie - Łatwość montażu - Ręce nie ślizgają się
Minusy:
- Waga - Trochę za twarde
Podsumowując:
Bardzo polecam. Jeżeli chcesz mieć bardzo dobrze wykonane, pewnie trzymające się sportowe gripy, to Token'y są właśnie dla Ciebie!
A teraz przejdźmy do treningu:
Na początek przejechałem przez Maltę, Cytadelę, Winogrady, Sołacz (Park Sołacki) i dotarłem na Ławicę. Miałem wtedy na liczniku 25 km i średnią prędkość 27 km/h... Potem kierowałem się na Stadion.
Już niedługo powinien być gotowy :)
Mój cień :)
Po drodze odwiedziłem Poznańską Arenę :) Ten budynek ma bardzo ciekawy kształt.
Wypadek, który miał miejsce 1.04.2010 powinien być przestrogą dla wszystkich "głupich" kierowców i dla Poznania, gdyż na Moście Dworcowym nie ma ścieżki rowerowej. Dlaczego w Poznaniu nie może być więcej ścieżek rowerowych?! Na chodnikach nas nie chcą (piesi), na ulicy też nas nie chcą (kierowcy)... To gdzie mamy do cholery jeździć?! Po krawężnikach? A do pieszych mam inną prośbę: Czy możecie łaskawie nie chodzić po trasach rowerowych? Gdyż my właśnie tam WAS nie chcemy! Wiecie jakie niebezpieczeństwo stwarzacie dla siebie i dla nas? Trochę oleju w głowie! Następnym razem specjalnie się zatrzymam i taką osobę grzecznie ale skutecznie wywalę z takowej ścieżki dla rowerzystów.
Rynek, jak zwykle oblegany przez turystów :)
A na koniec taki fajny pociąg jadący główną linią w Swarzędzu :)
W dniu dzisiejszym otrzymałem moje wymarzone chwyty Token. Przesyłka była tak błyskawiczna, że aż do tej pory nie mogę w to uwierzyć. Dlatego chcę Wam wszystkim polecić aukcje na allegro firmy "Rodex". Zamówiłem wczoraj około godziny 13:00, otrzymałem przesyłkę dzisiaj około godziny 10:00 :)
Chwyty bardzo ładnie wykonane, grubsze od moich poprzednich chwytów Dartmoor'a. Czerwone pierścienie bardzo ładnie komponują się z całym "centrum dowodzenia" i są dużo wygodniejsze od Dartmoor'ów... Jeszcze ich nie testowałem w trasie, ale jak tylko je przetestuje to opiszę moje wrażenia z jazdy :)
A jak na razie zapraszam do obejrzenia zdjęć...
A także uaktualniłem dane techniczne mojego roweru i dodałem nowe aktualne zdjęcie mojego roweru.
Chciałbym podziękować klubowi ze Zdzieszowic (Zdzieszowice-BikeTeam) za umieszczenie mojego filmu z maratonu ze Zdzieszowic na Waszej oficjalnej stronie internetowej. Jestem bardzo zadowolony, że mój film przypadł Wam wszystkim do gustu. Postaram się montować coraz lepsze i ciekawsze ujęcia z maratonów.
Ostatnio pisałem o trzech oponach na trudniejsze warunki. Wszystkim tym którzy pomogli mi w wyborze opon, serdecznie dziękuję :) Wybrałem Geax'y Gato Kevlar 1.9... Wybrałem mniejszy rozmiar opon, ponieważ w błocie lepiej zachowuje się opona węższa niż szersza (łatwiej przecina kałużę itp.)
Dzisiaj zrobiłem test. Był to krótki odcinek drogi, trochę piachu, miękkiego podłoża, krótkich podjazdów, ścieżek wyłożonych kamieniami oraz asfalt... Wszystkiego po trochu.
Zacznę od piachu: Opona zachowuje się bardzo dobrze. Najlepiej jechać szybciej i na twardszym przełożeniu, bo inaczej rower zaczyna "tańczyć"...
Miękkie podłoże (małe błotko): Idealnie! Rower jedzie tam, gdzie chcę żeby jechał... Opony minimalnie się zapchały, ale po przyśpieszeniu szybko się oczyściły.
Podjazdy (korzenie itp.): Szybko i sprawnie wkulał się na szczyt. Wystające korzenie nie robiły na nim wrażenia. Opony dobrze chwytają każdą przeszkodę.
Kamienie: Dzisiaj jechałem po nieubitych kamieniach takie jakie są na torach kolejowych. Powiem jedno - spokojnie mogłem przyśpieszyć i jechać dużo szybciej niż na moim drugim komplecie kół w tych samych warunkach. Jechał bardzo pewnie...
Asfalt: Masakra! Ja chyba czołgiem jechałem. Opony wydają bardzo nieprzyjemny odgłos... Zbliżony do tego z gąsienic czołgu z II wojny światowej :D Na mokrym asfalcie i betonie opony sobie nie radzą kompletnie. Ślizgają się jak na lodzie.
Poniżej kilka zdjęć. Niestety na trasie nie zrobiłem żadnego zdjęcia bo byłem bardzo skupiony testowaniem nowych laczków :)
Musiałem go potem umyć bo był zawalony błotem.
Geax Gato :)
Asymetryczny bieżnik Geax'ów :)
W sobotę nasz team wystartował w zawodach "Poland Bike" w Łukowie. Niedługo dodam wpis wraz ze zdjęciami z tego dnia. A także podam wyniki, gdyż tego dnia zdobyliśmy nasz pierwszy złoty medal :)
Maraton w Łukowie był dla nas wielką zagadką. Nie wiedzieliśmy kompletnie czego się spodziewać. Czy trasa będzie zabójczo trudna czy śmiesznie łatwa... Chyba jednak to drugie sformułowanie będzie najlepiej oddawało wygląd trasy. Trasa była bardzo łatwa, ale nie była nudna! Niektórzy mówią, że była nudna. Przecież jechaliśmy przez piękne lasy, pachnące pola itp. Droga była wyłożona w 80% piachem co bardzo mi się podobało. Nic nie jest tak piękne jak próba utrzymania roweru w pionie :) Oznakowanie trasy było dobre, ale nie na rozjeździe (pierwszy minus tej imprezy). Byłem skupiony kręceniem za grupką dobrych zawodników i pomyłkowo skręciłem na dystans MAX... Musiałem zawracać i nadrobić stracony czas. Znaki powinny być jeszcze przed rozjazdem, a nie za...
Zawodnicy podzielili się na "grupki" rowerzystów Za jedną grupką jechałem z dość dużą prędkością (za tą właśnie grupką pojechałem na zły dystans). Około 40 km/h na całym tym dystansie prostej drogi. (Nie jest to spotykane w Bike Maratonie Grabka)
Po maratonie dowiedzieliśmy się, że zdobyliśmy nasze pierwsze klubowe złoto! :) Dlatego też musieliśmy czekać w miasteczku aż do 16:00 na dekorację (2 godziny opóźnienia! Kolejny minus, planowa dekoracja miała się odbyć o 14:00)
Po maratonie usiedliśmy sobie na ławkach i czekaliśmy na dekorację :)
Potem poszliśmy coś zjeść i pokręcić się po miasteczku :)
No i po długim oczekiwaniu nie wiedzieliśmy co dalej robić.
Aż w końcu nadszedł ten czas i odbyła się dekoracja :)
Uwaga! Mam do sprzedania rower Kross Hexagon V2. Rower jest w dobrym stanie, dobrze wyregulowany, posiada nowy nieużywany jeszcze amortyzator (niedawno zakupiony i zamontowany), stosunkowo nowe i mało używane koła. Rower jeździ bardzo płynnie, brak jakichkolwiek pisków czy zgrzytów. Rower bardzo zadbany (tak jak mój Corratec) :)
Zacząłem zastanawiać się nad zakupem drugiego kompletu opon, tym razem na trudne warunki pogodowe (błoto, mokra nawierzchnia itp.) Zapewne spróbuję kupić takowe opony dopiero po sprzedaniu mojego starego Kross'a bo jak na razie nie mam za bardzo kasy.
Poniżej dodałem zdjęcia z moimi propozycjami :)
Na pierwszy ogień idzie Geax Gato Kevlar, koszt około 120 zł...
Następna to Geax Barro Mud TNT, koszt 139 zł...
I na koniec "Królowa błotnych ścieżek" czyli Maxxis Medusa, koszt około 90 zł...
Jak na razie najbardziej odpowiada mi Geax Gato w wersji Kevlarowej. Zastanawiam się też nad szerokością i obawiam się, że 1.9 będzie troszkę za wąska (Jestem zwolennikiem szerszych opon).
Rowery kręciły mnie od zawsze. Pamiętam jeszcze moje czasy dzieciństwa kiedy posiadałem mój ukochany zielony rower, którym codziennie jeździłem po okolicznym parku. Dopiero w 2008 roku przerodziło się to wszystko w głęboką pasję, bez której trudno mi się obejść. Uwielbiam przemierzać długie trasy, czuje się wtedy niesamowicie szczęśliwy i wolny. Moim zdaniem rower to coś więcej niż tylko rama i dwa koła. Każdy rower ma duszę, swój własny charakter jazdy i tą małą iskierkę dzięki której aż chce się jeździć.
"Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca"