Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:170.00 km (w terenie 147.00 km; 86.47%)
Czas w ruchu:07:06
Średnia prędkość:23.94 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:659 m
Maks. tętno maksymalne:200 (98 %)
Maks. tętno średnie:187 (91 %)
Suma kalorii:9651 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:28.33 km i 1h 11m
Więcej statystyk

Trening Swarzędz

Niedziela, 26 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Ten trening był ostatnim treningiem przed Świeradowem. Miałem niestety duże problemy z rowerem. Biegi przechodziły jak w ciężarówce, coś gdzieś stawiało jakieś opory, a coś innego stukało i pukało... Widać, że rower ma już dosyć sezonu. Rozebrałem niektóre części, wyczyściłem i zostawiłem do Świeradowa. A co się stało w Świeradowie? O tym napiszę jutro...

Trening w Poznaniu

Sobota, 25 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Nie pamiętam czy ten trening odbył się dokładnie w sobotę, ale podejrzewam, że to była jednak sobota. Było troszeczkę chłodniej niż na ostatnim treningu, ale nie przeszkodziło to w żaden sposób. Pojeździłem sobie trochę po Poznaniu (Cytadela, rynek, malta). Na Malcie dołączyłem się do trenujących zawodników z Tarisu. Tempo, które narzucili było wręcz idealne. Tylko, że spacerowicze utrudniali jazdę. Był to bardzo dobry wyczerpujący trening.

Trening po Ustroniu

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Umyłem rower po Ustroniu i przejechałem się na krótką przejażdżkę. Warunki były idealne :) Tego dnia wystąpiły pierwsze poważniejsze problemy z rowerem. Ale o tym napiszę innego dnia :)

Bike Maraton Ustroń

Sobota, 18 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Maratony/Zawody
Dopiero teraz znalazłem trochę czasu aby napisać kilka słów o Ustroniu. Ogólnie nie mam teraz kompletnie w ogóle czasu. Szkoła i jeszcze raz szkoła... Masakra! No ale takie jest właśnie życie.

Ustroń - to był mój pierwszy w życiu start z 1 sektora i powiem jedno: bałem się jak cholera... Byłem kompletnie nie w formie, a wiedziałem, że zawodnicy narzucą bardzo mocne tempo. Na szczęście nie było aż tak źle i jakoś udało mi się utrzymać w peletonie. Tego dnia pobiłem swój rekord na największą prędkość :) Aż 70 km/h, dla niektórych to pewnie mało, ale dla mnie to bardzo dużo... Podjazdy bardzo wymagające, zjazdy jeszcze bardziej wymagające. A te widoki? A no przepiękne! Zakochałem się w tej trasie właśnie ze względu na te widoki. A na mecie co mnie przywitało? No przywitał mnie świetny wynik w kategorii wiekowej. Zająłem 3 miejsce :)

Podsumowując:
- trasa bardzo wyczerpująca i technicznie trudna
- znów świetna atmosfera w miasteczku rowerowym
- 1 sektor nie jest taki zły
- przepiękne widoki

A poniżej kilka zdjęć:

Stres w sektorze 1 :) © Michael4550


Przejazd przez strumyczek :) © Michael4550


Najtrudniejszy moment trasy :) © Michael4550


Czające się niebezpieczeństwa :) © Michael4550


Przepiękne widoki :) © Michael4550


Przepięknie :) © Michael4550


Wyniki:

Michał Turski (ja) - Kategoria M1: 3 Generalna: 65 Czas: 1:13:33
Ryszard Turski - Kategoria M4: 11 Generalna: 82 Czas: 1:16:23


Film:

Trening przed Ustroniem

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(6)
Kategoria Treningi
To był standardowy trening (rozgrzewka) przed maratonem w Ustroniu. Raczej wątpię, że ta jazda w jakikolwiek sposób wpłynie na poprawę wyniku, ale przynajmniej sprawdziłem stan roweru. I powiem szczerze, że mój rower ma już tego sezonu serdecznie dosyć. Taka maruda się z niego zrobiła, że mam ochotę zawieść go do serwisu. Redukcja biegu fatalna (nawet po dokładnym wyregulowaniu), do tej pory nie działa blokada skoku, czuć lekki luz gdzieś w tylnej części roweru, no i oczywiście kiepsko działające manetki. Widać, że biedak jest zdołowany... Dzisiaj przygotowałem go do Ustronia. Mam nadzieję, że na tej edycji też mnie nie zawiedzie i dojadę spokojnie do mety :)

Do zobaczenia w Ustroniu!

Bike Maraton Poznań

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Maratony/Zawody
No i ponownie nastała kolej na edycję w Poznaniu, która była przeze mnie bardzo wyczekiwana. W tym roku pogoda była idealna. Dla każdego innego zawodnika pewnie był to tylko kolejny dzień maratonu i nic więcej. Dla mnie zaś, ten maraton miał ogromne znaczenie. Po pierwsze, startowałem u siebie, więc trzeba było się w jakiś sposób popisać dobrym wynikiem i znajomością swoich terenów. A po drugie, walczyłem o 3 miejsce w generalce na dystansie HARO (niestety nie udało się - za duża różnica punktów) Skład naszej drużyny znowu nie był w komplecie (zaczynam się do tego syfu przyzwyczajać - mówi się trudno) i startowały tylko dwie osoby, jak zwykle. Tego dnia towarzyszyła nam również rodzinka :) Mój wujek z ciocią, kuzynka i kuzyn, a także nasi sąsiedzi :) Było bardzo miło. Jeszcze w sektorze popełniłem ogromny błąd i wypiłem kapsułkę energetyczną trochę za późno (Penco X-Ride) i co się stało? No po powrocie do domu miałem dziwne zawroty głowy i mało brakowało do omdlenia. No ale ogólnie wspominam ten dzień bardzo dobrze :)

Mała fotorelacja poniżej:

Z Kamilem w pierwszej linii w sektorze 2 :) © Michael4550


Czołówka, a w czołówce profesjonaliści :) © Michael4550


Walka na finiszu :) © Michael4550


Tych wszystkich zawodników pokonałem na finiszu :) © Michael4550


Z Radkiem :) "Ovi Maps Racer" © Michael4550


Wyniki:

Michał Turski (ja) - Kategoria M1: 5 Generalna: 55 Czas: 0:31:40
Ryszard Turski - Kategoria M4: 14 Generalna: 82 Czas: 0:33:16

Awansowałem do 1 sektora!


A poniżej film: