Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:60.00 km (w terenie 10.00 km; 16.67%)
Czas w ruchu:02:38
Średnia prędkość:22.78 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:60.00 km i 2h 38m
Więcej statystyk

Grand Canyon AL SLX 7.9

Środa, 10 grudnia 2014 · Komentarze(18)
Kategoria Newsy
Corratec odszedł na emeryturę, więc trzeba było sobie sprawić nowy rower. Poszukiwania odpowiedniego roweru trwały na prawdę długo, bo już od wczesnej jesieni. Zastanawiałem się co będzie lepsze: kupić nowy rower, czy kupić samą ramę i po prostu przełożyć części. Doszedłem jednak do wniosku, że pierwsza opcja będzie lepsza. Potem powstała druga bardzo nurtująca kwestia: jaki rozmiar kół...? Stwierdziłem, że po górach nie jeżdżę i nie będzie mi potrzebna zwrotna i szybko przyśpieszająca zabawka, więc wybrałem największą opcję - 29 cali.

Pierwszy rzut oka - bardzo stonowane kolory, bardzo dobrze wykonana rama o wysokiej jakości (ważąca zaledwie 1600 gramów). Ogólnie rzecz biorąc, nie ma się do czego przyczepić. No i taka jest prawda, bo producent nie oszczędzał na częściach, które są mało widoczne np. stery czy chociażby kiepskiej jakości obejma do rury podsiodłowej. Wszystko jest idealnie zaplanowane. O sztywność roweru zadbały nie tylko technologie użyte w ramie, ale także dwie sztywne osie - Syntace X-12 z tyłu i 15 mm z przodu. Może ktoś powie: "przerost formy nad treścią", ale tak nie jest. Podczas jazdy te dwie sztywne osie odgrywają ogromną rolę. To wszystko czuć już podczas pierwszej przejażdżki, koła po prostu nie "pływają". Amortyzator Fox'a bardzo łatwy w obsłudze, chociaż małe nierówności tłumi chyba nieco gorzej niż SID, być może wina leży po stronie niskiej temperatury, która zmieniła gęstość oleju. Dlatego też test przeprowadzę wiosną. Hamulce - porównując moje stare Avidy do Shimano SLX mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Shimano bije na głowę Avidy, które miałem w Corratecu. Siła hamowania bardzo duża, szeroki zakres regulacji klamki i oczywiście radiatory odprowadzające ciepło. Wszystko na plus.

Jazda - cicho, płynnie i żwawo. Rower jak na swoje gabaryty jest bardzo zwrotny, dobrze przyśpiesza i bardzo gładko jedzie. Co najważniejsze - jest bardzo wygodny, pozycja nie męczy przy dłuższych wycieczkach. Tego dnia przejechałem 60 km i ani razu nie schodziłem z roweru z powodu bólu w plecach czy innej części ciała. Mogę się jedynie przyznać bez bicia, że kondycja słaba i musiałem się zatrzymywać żeby zjeść i trochę odpocząć. Poza tym przy takiej wilgotności i niskiej temperaturze organizm jest mniej wydolny, więc mogę się tym nieco usprawiedliwić :)

Podsumowując - Jak na razie nie mogę wydać ostatecznego werdyktu, ponieważ przejechałem na nim zaledwie 60 km. Duży test i większy opis będzie zapewne na wiosnę.

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

 Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550


Pierwsza trasa licząca 60 km :)
Pierwsza trasa licząca 60 km :) © Michael4550