Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:34.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:07
Średnia prędkość:20.20 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:184 (90 %)
Maks. tętno średnie:152 (74 %)
Suma kalorii:6528 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:34.00 km i 1h 25m
Więcej statystyk

Pierwszy trening w terenie

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Pierwsze ciepłe dni, grzejące jak nigdy słońce oraz strasznie obłocone Poznańskie drogi i chodniki. Pojechaliśmy z kumplem w inne miejsca niż zwykle latem jeździmy.

Poniżej znajduje się dokładny opis :)

10:30 - Wyjechałem z domu i pierwsze co mnie spotkało to tragiczne błoto na mojej ulicy. 200 metrów drogi jechałem jakieś 3 minuty. Gdy już wjechałem na główną drogę to aż mnie ciarki przeszły... Tak dawno nie jeździłem. Do kolegi miałem 3 km drogi i spotkanie miało się odbyć o 11:00.

11:00 - Wyjechaliśmy w trasę. Na pierwszych kilometrach omal byśmy się nie zderzyli bo nam samochód wyjechał :) Jadąc chodnikiem wzdłuż Warszawskiej troche przygazowaliśmy. Koło hotelu "Novotel" porobiliśmy trochę zdjęć.



Potem przejechaliśmy przez rondo Śródka, zahaczyliśmy o Cytadelę Poznańską i potem jechaliśmy na rynek w Poznaniu. Uwielbiam nasz rynek :) Potem przejechaliśmy przez most św. Rocha ulicą Kórnicką i na koniec zatrzymaliśmy się na Malcie :)



Nasze piękne rowery na tle pięknej Galerii Malta :)





Co ja tam robiłem?



Wlazłem w śnieg i ubrudziłem sobie buty! Widać na zdjęciu powyżej :)

Troche tam posiedzieliśmy i potem wracaliśmy do domu.

Kolejny trening już wkrótce :)

Spinning

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Sobota 27 luty :)
Trening z Waldkiem. Uwielbiam interwał, no coś cudownego... Każdy mięsień aż krzyczy z bólu żeby tylko przestać i dać sobie spokój. Oczywiście trzeba to ignorować. :)

Na początku było wszystko dobrze, ale później zacząłem mieć problemy. Przez chwilę miałem nagły spadek formy. Czułem się jak samochód bez paliwa. Chyba będę musiał odwiedzić mojego kardiologa bo zaczynam martwić się o moje serce. Oby tylko było wszystko dobrze :)

Spinning

Niedziela, 28 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Piątek 26 luty :)
Tym razem to był trening z Agnieszką. Tym razem był duży nacisk na technikę jazdy. Trening bardzo dobry, muzyka bardzo mi się podobała i ogólnie jechało się fajnie :)

Spinning i pierwsza jazda próbna

Niedziela, 21 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Dzisiaj o 11:00 byłem na kolejnych zajęciach spinning'owych w Galerii Malta. Trening tlenowy prowadził Adam. Wykupiłem dzisiaj także karnet roczny bo latem też zamierzam chodzić na spinning i trenować. Dzisiejszy trening był bardzo udany, fajna muzyka i jak zawsze miła atmosfera :)

A później zniosłem rower do garażu w celu rozpoczęcia jazdy testowej, niestety testowałem go tylko jeżdżąc dookoła domu gdyż droga przed moim domem jest w fatalnym stanie. A tak po za tym rowerek jest ładnie umyty i nie chcę go brudzić :)
Rower jeździ jak marzenie... Teraz tylko pozostaje czekać na duuuże ocieplenie i jeździć ile wlezie! :)

Terminarz Eska Bike Maraton

Sobota, 20 lutego 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Newsy
Dla zainteresowanych wstawiłem terminarz maratonów Grabka :)

1. (18.04) Wrocław
2. (08.05) Zdzieszowice
3. (22.05) Wieluń
4. (05.06) Polanica-Zdrój
5. (19.06) Piechowice
6. (10.07) Tarnów
7. (01.08) Kraków
8. (07.08) Świeradów-Zdrój
9. (14.08) Jelenia Góra
10. (05.09) Swarzędz/Poznań
11. (18.09) Ustroń
12. (02.10) Karpacz


Oraz

Uphill Race Śnieżka 08.08

Informacji na temat Bike Adventure na razie nie ma...

Giant XtC3 - Składanie

Piątek, 19 lutego 2010 · Komentarze(3)
To było mniej więcej w któryś weekend stycznia. Kumpel dostał nowe części takie jak koła, cały napęd Deore XT, nowe hamulce oraz jeszcze kilka innych rzeczy. Postanowiliśmy rozpocząć demontaż starych części i montaż nowych. Myślałem, że będzie to kwestia 2 godzin, byłem jednak w dużym błędzie. Zajęło nam to powyżej 3 godzin, a w dodatku nie skończyliśmy całości i trzeba było rower zawieźć do serwisu. Ale efekt jest powalający, rower wygląda bardzo ciekawie z nowymi częściami.



Oczywiście oboje w dresach żeby było wygodniej pracować :)



Moje narzędzia na powyższym zdjęciu :) No i kilka kartoników z nowymi częściami.





Nasze "trofeum" :D Taka długa praca trochę nudzi, więc wprowadziliśmy trochę więcej atrakcji i powstało coś takiego jak widać powyżej.

Poniżej znajduje się link do danych technicznych roweru, które znajdują się w profilu mojego kumpla :)

Giant XtC3

Kolejny wpis już wkrótce :)

Mój Corratec - Stan gotowy do jazdy :)

Piątek, 19 lutego 2010 · Komentarze(1)
Dzisiaj pracowałem nad poprawą mojej pozycji na rowerze, bo ciągle odczuwałem, że coś jest źle ustawione. Poprawiłem ustawienie siodła, kierownicy oraz klamek hamulców. Efekty są naprawdę obiecujące :) Już wkrótce jazda testowa. Jak tylko śnieg stopnieje i bardziej się ociepli to od razu zakładam buty, kask, ubranie i w drogę...!

A jak na razie zrobiłem kilka zdjęć i poniżej są widoczne :)



Oczywiście trzymam go w moim pokoju gdyż w garażu zimno i mało miejsca. A tak po za tym rowerek jest ładnie wyczyszczony więc może sobie stać i się grzać :D



Desire - znaczy to "pożądanie oraz pragnienie" :) Dla zainteresowanych: Tak, to jest opaska silikonowa "Nike"...! Zerwała się więc przymocowałem ją na widelec jako amulet przynoszący szczęście :)





Oraz dwie fotki napędu :) Napęd w idealnej czystości, dobrze wyregulowany i gotowy do pierwszego maratonu :)

Nadal mam założone stare opony Michelin, ale już niedługo będę miał nowe oponki Schwalbe Racing Ralph "Double Defence" :)

Walentynkowy Maraton Niku Spin

Sobota, 13 lutego 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Treningi
To był mój pierwszy taki długi maraton, szczególnie na rowerku stacjonarnym :) Ale bardzo mi się podobało. Bardzo miła atmosfera, dobra muzyka, dobre tempo, no i oczywiście dobry trening.

W pierwszej godzinie było dużo elementów tlenowych. Pierwszą godzinę rozpoczął Adam wraz z Gosią :)



Pierwsza godzina zleciała dość szybko i nawet zostało mi jeszcze trochę wody w butelce. Drugi tandem (Kasia i Waldek) zaczęli już wprowadzać elementy interwału. W drugiej godzinie czułem się jak ryba w wodzie :) Miałem najwięcej sił i mogłem sobie pozwolić na 90% tętna maksymalnego.



A w trzeciej godzinie maratonu prowadziła Agnieszka z Arkiem :) Już właśnie wtedy zaczęło mi brakować picia i złapał mnie mały kryzys... Tempa nie zwalniali, mogę powiedzieć, że było coraz ciężej.



Jestem bardzo zadowolony z tego, że wytrzymałem te 3 godziny pedałowania bez przerwy :)



Cała ekipa Niku ma u mnie wieeeelki plus :) A na koniec zrobiliśmy sobie takie fajne zdjęcie grupowe...



Bardzo polecam ten klub fitness. Posiadają bardzo profesjonalny team, wyposażenie oraz korty do squasha. :) Polecam!!!