Prosto i przed siebie...

Sobota, 16 maja 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Na dzisiaj nie zaplanowałem trasy, jechałem po prostu przed siebie... Czasami tak jest najlepiej, żadnych planów, tylko jazda. No a pogoda była dzisiaj wspaniała, ani za gorąco, ani za zimno. Było po prostu w sam raz. Nawet wiatr nie był nadmiernie uporczywy, a w terenach leśnych w ogóle nie odczuwalny. Jechało się wspaniale, odkryłem nowe ścieżki i bardzo fajne miejsca do trenowania. A co najważniejsze - są to miejsca tak ciche i spokojne, że można było usłyszeć swoje własne myśli. Takie miejsca uwielbiam. W tym roku będę odkrywać więcej takich miejsc, a poniżej kilka zdjęć z wypadu.

Trasa na mapie
Trasa na mapie © Michael4550

Początek trasy
Początek trasy © Michael4550

Okolice jeziora Swarzędzkiego
Okolice jeziora Swarzędzkiego © Michael4550

Szlak konny w Gruszczynie
Szlak konny w Gruszczynie © Michael4550

Nowe osiedla w Gruszczynie
Nowe osiedla w Gruszczynie © Michael4550

Przeprawa przez tory
Przeprawa przez tory © Michael4550

Okolice lotniska
Okolice lotniska © Michael4550

Przeprawa przez kolejne tory
Przeprawa przez kolejne tory © Michael4550

Jazda przez Park Olszak
Jazda przez Park Olszak © Michael4550

Cudownie zielone tereny
Cudownie zielone tereny © Michael4550

Trochę dzikiego terenu też nie zabrakło
Trochę dzikiego terenu też nie zabrakło © Michael4550

Mostek przy basenie w Swarzędzu
Mostek przy basenie w Swarzędzu © Michael4550

Jezioro Chomęcickie

Wtorek, 12 maja 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Ostatnie dwa tygodnie były bardzo męczące i brakowało czasu na odpoczynek i aktywność fizyczną, głównie z powodu pracy dorywczej i praktyk w szkole podstawowej. Wiadomo, trzeba sobie jakoś radzić, chociaż dla własnej satysfakcji. Tego dnia zrobiliśmy sobie mały odpoczynek, oczywiście aktywny odpoczynek. Pojechaliśmy na krótką wycieczkę po okolicach Konarzewa i Chomęcic, a zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilkę przy jeziorze Chomęcickim. Jak to dobrze czasami odpocząć w ciszy, z daleka od miejskiego hałasu i zanieczyszczenia. Poniżej oczywiście trasa wycieczki i kilka zdjęć.

Trasa wycieczki na mapie

Trasa wycieczki na mapie © Michael4550

Rowery na trawce
Rowery na trawce © Michael4550

Jezioro Chomęcickie
Jezioro Chomęcickie © Michael4550

Jezioro Chomęcickie
Jezioro Chomęcickie © Michael4550

Wspomnienie z Zielonej Góry

Niedziela, 3 maja 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Filmy
Najnowszy film przedstawiający maraton w Zielonej Górze. Maraton odbył się w zeszłym roku, niestety dopiero teraz film został opublikowany. Zachęcam do obejrzenia.






Uzarzewo i okolice

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Do nowego roweru nadal się przyzwyczajam i odkrywam jego nowe możliwości. Jeździ mi się na nim nadzwyczaj dobrze, jest niezwykle komfortowy. Pozostaje tylko przetestowanie go na maratonie, który już wkrótce się odbędzie. Tym razem wyruszyłem w stronę Uzarzewa, na starą trasę bike maratonu. Tereny są tam przepiękne, szczególnie w okolicach doliny Cybiny. W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o jezioro swarzędzkie i okolice lasu swarzędzkiego.

Trasa treningu

Trasa treningu © Michael4550

Wiosenne klimaty

Środa, 15 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Treningi
Był to prawdopodobnie jeden z pierwszych cieplejszych wiosennych dni w tym roku, aż chciało się wyjść na rower. Wróciłem z uczelni, zjadłem obiad i po jakiejś godzinie wyjechaliśmy na trasę. Jechało się bardzo dobrze, pogoda na prawdę dopisała tego dnia. Wybraliśmy standardową trasę treningową. Moja kondycja nadal jest w opłakanym stanie, ale staram się wrócić do tego poziomu jaki był jeszcze kilka lat temu. Mam nadzieję, że mi się to uda. Poniżej oczywiście kilka zdjęć z trasy:

Trasa na mapie

Trasa na mapie © Michael4550

Jazda ścieżką rowerową
Jazda ścieżką rowerową © Michael4550

Okolice osiedla Leśnego
Okolice osiedla Leśnego © Michael4550

Zabawa na korzeniach
Zabawa na korzeniach © Michael4550

Okolice Malty
Okolice Malty © Michael4550

Okolice parku Olszak
Okolice parku Olszak © Michael4550

Ulica Staniewskiego w Zalasewie
Ulica Staniewskiego w Zalasewie © Michael4550

Accent Tormenta Lady

Poniedziałek, 23 marca 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Newsy
Rower Cannondale przeszedł na emeryturę i trzeba go było rozłożyć na części pierwsze. Dzięki temu pewna część z tych podzespołów została sprzedana, a reszta została wyremontowana, odświeżona i odstawiona do nowego roweru Natalii. Kupiliśmy ramę Accent Tormenta Lady w rozmiarze 14,5 cala. Przyciągnęła nas cena i wygląd samej ramy. Typowo kobieca rama o sportowym temperamencie, idealna do sportowej jak i normalnej jazdy. Niestety mimo wszystko brakowało jeszcze sporej ilości części, między innymi siodełka, sztycy i opon. Rama została wcześniej przygotowana do montażu wkładu suportu, a miski sterowe zostały bez problemu przeze mnie wbite. Jak widać na załączonym niżej obrazku, mój pokój wygląda niekiedy jak warsztat :)

A tak wygląda niekiedy mój pokój
A tak wygląda niekiedy mój pokój © Michael4550

Czas zacząć zabawę!
Czas zacząć zabawę! © Michael4550
 
Dalszym etapem było zakupienie dobrych i w miarę komfortowych opon. Continental Race King w wersji drutowej wydał mi się trafnym wyborem. Opony stawiają małe opory toczenia, a do tego ich dość wysoki profil powoduje, iż opona staje na prawdę bardzo komfortowa. Do zestawu dołączyłem także dętki Continental Light, których sam używam.

Continental Race King
Continental Race King © Michael4550

Zakładanie opon na koła
Zakładanie opon na koła © Michael4550

Przygotowywanie gwintu do wkręcenia łożysk
Przygotowywanie gwintu do wkręcenia łożysk © Michael4550

Regulacja tylnego zacisku hamulca
Regulacja tylnego zacisku hamulca © Michael4550

Już prawie gotowy
Już prawie gotowy © Michael4550

Do końca już bardzo blisko
Do końca już bardzo blisko © Michael4550

Na koniec trzeba było zamówić obejmę podsiodłową, siodełko i sztycę. Wybraliśmy komponenty Accenta, ponieważ są w dobrej cenie i nie odbiegają jakością od innych produktów. Siodełko dostosowane do kobiecej anatomii, szersze niż standardowe siodełka MTB.

Accent Tormenta Lady
Accent Tormenta Lady © Michael4550

Accent Tormenta Lady
Accent Tormenta Lady © Michael4550

Po ukończeniu została tylko kwestia regulacji podzespołów i jazda testowa. Cały rower waży trochę ponad 12 kg, ale i tak moim zdaniem jest to wynik bardzo dobry. Rowery z kobiecą geometrią zazwyczaj można kupić z najniższą wagą około 14 kg, więc uzyskana waga 12 kg nie jest czym strasznym. Nie ukrywam, że w przyszłości będzie on modyfikowany w celu uzyskania niższej masy. Ogólnie rower okazał się bardzo komfortowy i zwrotny.

Pierwsze testy nowego roweru
Pierwsze testy nowego roweru © Michael4550

Accent
Accent © Michael4550

Dane techniczne:

Rama: Accent Tormenta Lady 14,5 cala
Amortyzator: Rock Shox Tora 302 (80 mm)
Korba: Shimano SLX Hollowtech II
Suport: Shimano SM-BB70B
Kaseta: Shimano SLX 11-32T
Łańcuch: Shimano Deore XT
Pedały: plastikowe platformowe
Przerzutka przód: Shimano Deore XT
Przerzutka tył: Shimano SLX SGS
Manetki: Shimano Deore XT
Klamki: Avid Juicy 3
Hamulce: Avid Juicy 3 (160/160 mm)
Okładziny: Avid (płytka stalowa)
Kierownica: Cannondale (600 mm)
Chwyty: PRO
Mostek: Cannondale (100 mm)
Sztyca: Accent
Obejma: Accent
Siodło: Accent
Stery: Accent
Koła: Jalco Disc X320
Opony: Continental Race King 2.0 (26 cali)
Dętki: Continental MTB Light

Test w terenie

Wtorek, 10 marca 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Treningi
Pogoda dopisuje od dłuższego czasu, temperatura całkiem znośna, a i nawet słońce ładnie świeci... Wręcz wymarzona pogoda na rower. Niestety trening nie trwał zbyt długo, ponieważ nadal jestem przeziębiony, a jak wiadomo - zdrowie najważniejsze! Trasę wybrałem pod kątem testowania nowego sprzętu, czyli jak najbardziej urozmaiconą. Ale dosyć gadania o ogólnikach, czas przejść do rzeczy ważnych - test Canyona.

Od razu na wstępie mogę powiedzieć, że jakość wykonania roweru jest na bardzo wysokim poziomie. Nie ma niepotrzebnych słabych punktów, rama jest bardzo dobrze przemyślana i lekka. Rower posiada dwie sztywne osie - z przodu 15 mm, a z tyłu 12 mm - oczywiście przez to rower staje się niezwykle sztywny i zwrotny. Trzeba przyznać, że jak na rower o kołach 29 cali skręca bardzo chętnie. Lista komponentów rozpoczyna się od rzadko spotykanego w tej szerokości cenowej widelca Fox. Amortyzator działa na prawdę wspaniale, bardzo dobrze tłumi małe drgania i bardzo łatwo się go reguluje. Koła Mavic Crossride Disc należą do moich ulubionych, od zawsze na nich jeżdżę i powiem jedno - nie zawiodłem się na nich nigdy. Są to bardzo solidne i sztywne koła, które do centrowania zawozi się bardzo rzadko. Napęd bardzo dobrze zestrojony, działa płynnie i lekko. Hamulce - myślę że jest to kolejna mocna strona Canyona. Hamulce Shimano SLX z radiatorami działają po prostu znakomicie! Siła hamowania bardzo wysoka, regulacja bezproblemowa, a radiatory umieszczone na klockach hamulcowych sprawiają, że nie tracimy siły hamowania ze wzrostem temperatury, ponieważ ciepło jest odprowadzane. Sprzętowo rower jest na wysokim poziomie, trzeba to przyznać. No dobra... Tylko jak to jeździ?!

Początek trasy
Początek trasy © Michael4550

Jeździ znakomicie! Dobrze przyśpiesza, dobrze hamuje, a do tego jest zwrotny. W piaszczystym terenie daje radę lepiej niż koła 26 cali. Chociaż to nie tylko zasługa dużych kół, ale również dobrych opon Continental X-King o szerokości 2,2. Na korzeniach i w terenie leśnym jeździ się dobrze i bardzo komfortowo. Nierówności nie doskwierają tak bardzo jak to się działo na mniejszych kołach.

PIaszczyste odcinki trasy
PIaszczyste odcinki trasy © Michael4550

Antoninek
Antoninek © Michael4550

Rower testowałem też w takim miejscu jak widać poniżej. Wystające i luźne kamienie na nasypie kolejowym także nie sprawiły trudności. Oczywiście pod warunkiem, że ciśnienie w oponach ustawione jest właściwie. U mnie jest to około 2 barów na oponę. Przy większych wartościach opona po prostu traci przyczepność, a przy niższych można podbić oponę do felgi i już nigdzie nie pojedziemy. Dlatego warto ustawić ciśnienie pod swoją masę ciała.

Jazda po nasypie kolejowym
Jazda po nasypie kolejowym © Michael4550

Na asfalcie rower zachowuje się normalnie, jedzie bardzo cicho i płynnie. Dość łatwo utrzymać wysoką prędkość przy niskim wykorzystaniu energii. Przy przyśpieszaniu niestety trzeba zużyć troszkę więcej energii, winne temu jest większe koło, które ciężej się rozpędza niż koło 26 cali. Na zjazdach dobrze się rozpędza, a na podjazdach ładnie toczy się pod górę.

Powrót ścieżką rowerową
Powrót ścieżką rowerową © Michael4550

Podsumowując: rower warty uwagi i godny polecenia. Mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu kto chce jeździć na dobrej jakości sprzęcie za (moim zdaniem) rozsądne pieniądze. Otrzymałem kilka pytań odnośnie geometrii tejże ramy, czy jest to rower tylko do jazdy sportowej (do zawodów itp.). Szczerze mówiąc niekoniecznie, co prawda rower nadaje się do maratonów i jazdy sportowej, ale spokojna jazda też jest możliwa. Jest bardzo wygodny i nawet na długich spokojnych trasach nie będziemy zniesmaczeni niewygodną pozycją, czy też bolącymi plecami. Jeździłem już na bardziej wyczynowych rowerach i stwierdzam, że ten rower z pewnością nadaje się też do spokojnej jazdy, chociaż warto się zastanowić czy taki sprzęt jest nam potrzebny do spokojnej jazdy. Wspomniany wcześniej model AL 6.9 może być jak najbardziej trafnym wyborem jeżeli poszukiwany jest rower do bardziej rekreacyjnego jeżdżenia. Szczególnie, że jest tańszy niż AL SLX 7.9. Warto też zauważyć, że oba rowery (AL SLX 7.9 i AL 6.9) mają tą samą kategorię przeznaczenia, czyli można wywnioskować, że oba modele mają bardzo zbliżoną geometrię. Tak więc to wszystko zależy od tego, czego właściwie potrzebujemy :)

Canyon Grand Canyon AL SLX 7.9
Canyon Grand Canyon AL SLX 7.9 © Michael4550

Testowanie rowerów

Niedziela, 15 lutego 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Newsy
Dni coraz cieplejsze, coraz bardziej słoneczne, a także co ważne - coraz dłuższe! Wiosnę czuć już w powietrzu, chociaż jest to dziwne bo dopiero połowa lutego... Widocznie w tym roku wiosna przywita nas dużo wcześniej, oby tak było. Tego dnia postanowiliśmy zabrać rowery na Maltę i pokręcić sobie trochę spokojnym tempem - tak żeby się wprawić w nowe rowery. Dzień chłodny, aczkolwiek jechało się bardzo przyjemnie, chociaż i tak nie mogę się doczekać kiedy temperatura pozwoli na wjechanie w dużo trudniejszy teren. Dopiero wtedy będzie można bardziej rozlegle opisać nowego Canyona. Jak na razie zostawiam kilka zdjęć, a pod koniec marca może uda mi się skleić jakiś opis roweru :)

Kokpit Canyona
Kokpit Canyona © Michael4550

Testowanie Corrateca
Testowanie Corrateca © Michael4550

Okolice Maltanki
Okolice Maltanki © Michael4550

Grand Canyon
Grand Canyon © Michael4550

Moje małe badanie nadal trwa, jak na razie niepokojącym efektem jest tendencja wzrostowa mojej masy ciała. Szczególnie przy wzroście tkanki tłuszczowej, a obniżaniu się tkanki mięśniowej. Jak widać zmiany nie są bardzo duże, ponieważ wartości wahają się w granicach kilku dziesiątych procenta, ale zawsze są to zmiany. Myślę, że dopiero w późniejszym etapie będzie "coś" więcej widać i będzie można coś z tego wywnioskować. Wtedy kiedy rzeczywiście treningi będą bardziej wymagające - głównie w terenie. Jak na razie mój trening to głównie spinning i ogólne ćwiczenia wzmacniające.

Niepokojący wzrost wagi
Niepokojący wzrost wagi © Michael4550

Porównanie tkanki tłuszczowej i mięśniowej
Porównanie tkanki tłuszczowej i mięśniowej © Michael4550

Dziennik treningowy

Środa, 14 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Newsy
Niedawno temu wpadłem na pomysł stworzenia oryginalnego dziennika treningowego w którym arkusze będą nietuzinkowe i łatwe do wypełnienia. Pomysł zaczerpnąłem z pewnej książki, a sam dziennik stworzyłem sam, według swojego pomysłu. Po za samym dziennikiem poprowadzę mały eksperyment związany z treningami i składem masy ciała. Badanie będzie polegało na tym, że na przestrzeni okresu treningowego co tydzień będę zapisywał skład ciała i obserwował zmiany następujące w swoim organizmie. Natomiast na podstawie dziennika treningowego będę mógł określić mniej więcej stopnień wytrenowania i przygotowania ogólnego do nadchodzącego sezonu. Pod koniec okresu przygotowawczego postaram się opublikować tutaj wyniki swojego małego eksperymentu, czyli wykresy i tabelki. Zobaczymy co z tego wyniknie, sam jestem ciekaw i nie mogę się doczekać końcowego werdyktu :)

Dziennik treningowy 2015
Dziennik treningowy 2015 © Michael4550

Dziennik i jego arkusze
Dziennik i jego arkusze © Michael4550

Trening ogólnorozwojowy
Trening ogólnorozwojowy © Michael4550

Arkusz treningu ogólnorozwojowego
Arkusz treningu ogólnorozwojowego © Michael4550

Arkusz treningu kolarskiego
Arkusz treningu kolarskiego © Michael4550

Arkusz pomiaru składu ciała
Arkusz pomiaru składu ciała © Michael4550

Grand Canyon AL SLX 7.9

Środa, 10 grudnia 2014 · Komentarze(18)
Kategoria Newsy
Corratec odszedł na emeryturę, więc trzeba było sobie sprawić nowy rower. Poszukiwania odpowiedniego roweru trwały na prawdę długo, bo już od wczesnej jesieni. Zastanawiałem się co będzie lepsze: kupić nowy rower, czy kupić samą ramę i po prostu przełożyć części. Doszedłem jednak do wniosku, że pierwsza opcja będzie lepsza. Potem powstała druga bardzo nurtująca kwestia: jaki rozmiar kół...? Stwierdziłem, że po górach nie jeżdżę i nie będzie mi potrzebna zwrotna i szybko przyśpieszająca zabawka, więc wybrałem największą opcję - 29 cali.

Pierwszy rzut oka - bardzo stonowane kolory, bardzo dobrze wykonana rama o wysokiej jakości (ważąca zaledwie 1600 gramów). Ogólnie rzecz biorąc, nie ma się do czego przyczepić. No i taka jest prawda, bo producent nie oszczędzał na częściach, które są mało widoczne np. stery czy chociażby kiepskiej jakości obejma do rury podsiodłowej. Wszystko jest idealnie zaplanowane. O sztywność roweru zadbały nie tylko technologie użyte w ramie, ale także dwie sztywne osie - Syntace X-12 z tyłu i 15 mm z przodu. Może ktoś powie: "przerost formy nad treścią", ale tak nie jest. Podczas jazdy te dwie sztywne osie odgrywają ogromną rolę. To wszystko czuć już podczas pierwszej przejażdżki, koła po prostu nie "pływają". Amortyzator Fox'a bardzo łatwy w obsłudze, chociaż małe nierówności tłumi chyba nieco gorzej niż SID, być może wina leży po stronie niskiej temperatury, która zmieniła gęstość oleju. Dlatego też test przeprowadzę wiosną. Hamulce - porównując moje stare Avidy do Shimano SLX mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Shimano bije na głowę Avidy, które miałem w Corratecu. Siła hamowania bardzo duża, szeroki zakres regulacji klamki i oczywiście radiatory odprowadzające ciepło. Wszystko na plus.

Jazda - cicho, płynnie i żwawo. Rower jak na swoje gabaryty jest bardzo zwrotny, dobrze przyśpiesza i bardzo gładko jedzie. Co najważniejsze - jest bardzo wygodny, pozycja nie męczy przy dłuższych wycieczkach. Tego dnia przejechałem 60 km i ani razu nie schodziłem z roweru z powodu bólu w plecach czy innej części ciała. Mogę się jedynie przyznać bez bicia, że kondycja słaba i musiałem się zatrzymywać żeby zjeść i trochę odpocząć. Poza tym przy takiej wilgotności i niskiej temperaturze organizm jest mniej wydolny, więc mogę się tym nieco usprawiedliwić :)

Podsumowując - Jak na razie nie mogę wydać ostatecznego werdyktu, ponieważ przejechałem na nim zaledwie 60 km. Duży test i większy opis będzie zapewne na wiosnę.

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

 Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550

Canyon
Canyon © Michael4550


Pierwsza trasa licząca 60 km :)
Pierwsza trasa licząca 60 km :) © Michael4550