W dniu dzisiejszym oficjalnie rozpoczynam przygotowania do sobotniego maratonu w Piechowicach. Problemy z moim rowerem były dosyć spore, szczególnie napęd nie działał prawidłowo. Po wymianie suportu nadal słychać było niepokojące trzaski z okolic korby. Niedawno temu dokopałem się do łożysk w prawym pedale zatrzaskowym. Wyczyściłem, nasmarowałem i wszystko zmontowałem. Okazało się, że hałas ucichł, lecz nie na długo. Ponownie pojawiły się trzaski... Dzisiaj zrobiłem to samo z lewym pedałem zatrzaskowym i mam nadzieję, że hałas zniknie.
Starą kasetę (11-32) wymieniłem na nową (11-34), z powodu dużego zużycia koronek. Łańcuch zostawiłem bez zmian, mam nadzieję, że się wszystko ładnie dopasuje... Jak na razie nie stwierdziłem żadnych problemów z przeskakiwaniem biegów.
Jutro kolejne testy i dokładne sprawdzanie wszystkich śrubek. Prawdopodobnie dodam kilka zdjęć :)
Słuchajcie, bardzo Was przepraszam za te opóźnienia, ale szukałem przez dłuższy czas jakiejś dobrej pasującej muzyki. Jutro pojawi się film z Murowanej Gośliny (jako pierwszy). Niestety muszę się przyznać, że maraton nie nagrał się w całości. Głównie z powodu za małej pojemności karty pamięci i złych ustawień kamery. Zabrakło pamięci na ostatni kilometr trasy. Długość filmu będzie wynosiła około 6-7 minut. Tytułu utworu nie zdradzę, ale wykonawcę mogę już podać. Będzie to jeden z utworów wykonawcy Hybrid :) Film z Wrocławia jest już prawie gotowy, brakuje w nim tylko pasującej ścieżki dźwiękowej. Poprzednia ścieżka była trochę za nudna...
Filmy zaczynam montować dopiero po 21 kwietnia z powodu braku wolnego czasu. Cały ten tydzień przed świętami mam zawalony sprawdzianami, kartkówkami i ogólnie nauką, a także kursami nauki jazdy... Tak więc proszę o cierpliwość.
Moje plany treningowe na następne dni tygodnia wyglądają następująco:
30 marzec
W godzinach popołudniowych (17:00-19:00) wybiorę się na Cytadelę (przez Maltę i rondo Śródka), a w drodze powrotnej przejadę szlakami rowerowymi przez stary rynek kierując się na most św. Rocha, następnie na Maltę i do domu.
31 marzec
Odpoczynek - nauka na piątek (sprawdzian z historii)
1 kwiecień
W godzinach popołudniowych (15:00-18:00) - bardziej wymagający trening na Cytadeli i dokładne zapoznanie się z nowym amortyzatorem.
2 kwiecień
Długodystansowy trening w Wielkopolskim Parku Narodowym. (Dom - Malta - Lasek Dębiński - Luboń - Wiry - Puszczykowo - Mosina). Planowany dystans całkowity: 80 km.
3 kwiecień
Na niedzielę szczególnych planów jeszcze nie mam, ale na pewno spędzę ten dzień na rowerze :)
Plany na nowy i porządnie zrobiony film przedstawiający nie tylko nasz klub, ale również sport, który uprawiamy, trwają już od ponad 2 lat i prawdopodobnie w tym roku zaczniemy te plany wdrażać w życie. Jak na razie nie mamy nazwy, ale myślę, że na początek kwietnia, lub nawet wcześniej, ujawnię ją tutaj na blogu. Podejrzewam, że film będzie miał około 6-7 minut, a kręcić będziemy na obrzeżach Poznania. Ja oczywiście będę cały ten film montował, a Łukasz zapewne pomoże mi w filmowaniu.
Jak na razie do dyspozycji mamy moją kamerę VholdR, statyw, montaż kamery do statywu i już wkrótce montaż kamery na kierownicę, którą wykorzystam w zupełnie inny sposób niż jest do tego stworzona. Jakość filmu chciałbym utrzymać na najwyższym poziomie, dlatego też wybrałem takie ustawienia kamery:
Rozdzielczość: 720p (1280x720) Klatki na sekundę: 60 kl/s Szybkość transmisji bitów: Najwyższa dla kamery Format: MOV. przekonwertowany na WMV
Film zaczniemy kręcić pod koniec kwietnia lub na początku maja. Samo filmowanie zajmie nam około 2 tygodni, a montowanie filmu 3-4 dni. Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i będziemy mogli bez opóźnień zaprezentować Wam nasz film.
Zacznę od przedstawienia naszego terminarza na nadchodzący sezon. Nie mamy jeszcze pewności gdzie zakończymy sezon. Będzie to Istebna, Kielce, bądź jeszcze coś innego... Finał jak na razie jest jedną wielką niewiadomą. Natomiast cała reszta jest aktualna i na pewno pojawimy się w tych miejscowościach. Poniżej cały terminarz:
Oficjalny kalendarz startów grupy „Swarzędz MTB Team”
Nowinka o nowej kamerze w grupie niestety jest już nieaktualna. W tym sezonie bez zmian, nadal to ja będę jedynym posiadaczem kamery na kasku. Być może od przyszłego sezonu coś się zmieni.
Buty
Stałem się także szczęśliwym posiadaczem butów Shimano SH-M182. Szukałem tego modelu wszędzie i nigdzie nie mogłem znaleźć mojego rozmiaru. Dodatkowo te buty już dawno są wycofane z produkcji i zastąpił je model SH-M183 (moim zdaniem gorszy model od poprzednika). Dopiero po 2 tygodniach szukania znalazłem je i od razu zamówiłem (ostatnia para). Cena była moim zdaniem bardzo dobra - 319 zł. Są świetnie dopasowane, wygodne i dobrze wykonane. Jestem bardzo zadowolony.
Jest to pierwszy marcowy wpis, w którym chciałbym poinformować o oficjalnym kalendarzu startów naszej grupy "Swarzędz MTB Team". Niestety nie dodam go w dniu dzisiejszym, ale zapewne pod koniec tygodnia, wraz z innymi informacjami dotyczącymi naszego małego klubu (planowane dystanse, ciekawostki, nowości itp.).
Mam nadzieję, że marzec przyniesie nam ładną i słoneczną pogodę z nieco wyższymi temperaturami niż są dotychczas, a także, że nadchodzący sezon będzie sezonem szczęśliwym, pełnym treningów i ostrej rywalizacji. Tego życzę sobie i Wam!
Wkrótce dodam nowe wpisy, być może już nawet z jakiegoś treningu w terenie :)
Oczywiście jak co roku, odbędzie się Walentynkowy Maraton Niku Spinn w galerii Malta. Prawie 4 godziny jazdy na najwyższych obrotach. Tylko tam możesz sprawdzić czy rzeczywiście jesteś dobrze przygotowany do sezonu :) Oczywiście jestem już zapisany i nie mogę się tego wydarzenia doczekać...
Rowery kręciły mnie od zawsze. Pamiętam jeszcze moje czasy dzieciństwa kiedy posiadałem mój ukochany zielony rower, którym codziennie jeździłem po okolicznym parku. Dopiero w 2008 roku przerodziło się to wszystko w głęboką pasję, bez której trudno mi się obejść. Uwielbiam przemierzać długie trasy, czuje się wtedy niesamowicie szczęśliwy i wolny. Moim zdaniem rower to coś więcej niż tylko rama i dwa koła. Każdy rower ma duszę, swój własny charakter jazdy i tą małą iskierkę dzięki której aż chce się jeździć.
"Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca"