To był standardowy trening (rozgrzewka) przed maratonem w Ustroniu. Raczej wątpię, że ta jazda w jakikolwiek sposób wpłynie na poprawę wyniku, ale przynajmniej sprawdziłem stan roweru. I powiem szczerze, że mój rower ma już tego sezonu serdecznie dosyć. Taka maruda się z niego zrobiła, że mam ochotę zawieść go do serwisu. Redukcja biegu fatalna (nawet po dokładnym wyregulowaniu), do tej pory nie działa blokada skoku, czuć lekki luz gdzieś w tylnej części roweru, no i oczywiście kiepsko działające manetki. Widać, że biedak jest zdołowany... Dzisiaj przygotowałem go do Ustronia. Mam nadzieję, że na tej edycji też mnie nie zawiedzie i dojadę spokojnie do mety :)
Do zobaczenia w Ustroniu!
Komentarze (6)
Na moim Bikelogu w zakładce "Polecam" (pod wykresem rocznym) znajduje się link do sklepu u którego kupuje części, jest to: Cyklotur.com :) Masz tam do wyboru klocki z aluminiową i stalową blaszką. Też mam Juicy 5 (185/185), tylko jak je kupisz to uważaj na hamowanie po dotarciu. Bo siła hamowania jest ogromna...
A gdzie udało Ci się dostać te oryginalne Avida? Ja mam w swoim bike'u Juicy 5, więc też mogłem na takie zmieniać, ale myślałem, że ich nigdzie nie znajdę.
Drozdzu5 Wymieniłem na oryginalne Avid'a (przód z blaszką aluminiową i tył ze stalową). U mnie także się sprawdziły i to na medal :) Filmik z Ustronia będzie za tydzień lub dwa, ponieważ mam dużo nauki w szkole... Dziękuję za pochwałę filmów :) W okresie letnim trochę trenuję, ale nadal za mało. Czyli raczej jeżdżę na żywioł :) No i wczoraj akurat mi się poszczęściło bo na pudle wylądowałem :) No, numerek zapamiętam :)
Hej. A klocki hamulcowe po WIeluniu wymieniłeś? Na jakie? Ja zmieniłem na Accenta spiekane i w Ustroniu sprawdziły się bardzo dobrze. Kiedy będzie filmik z Ustronia? Myślę, że wyjdzie super, jak zawsze. Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Czy Ty jakoś regularnie trenujesz przed tymi maratonami czy zawsze na żywioł jedziesz? Bo wyniki masz całkiem niezłe, a śladu żadnych przygotowań na bikestats nie ma. :) Widzę, że zawsze przyjeżdzasz na metę w podobnym czasie jak ja, dlatego potem łatwo się na Twoich filmikach odnajduję. ;-) Pozdr., Mateusz nr 717.
Rowery kręciły mnie od zawsze. Pamiętam jeszcze moje czasy dzieciństwa kiedy posiadałem mój ukochany zielony rower, którym codziennie jeździłem po okolicznym parku. Dopiero w 2008 roku przerodziło się to wszystko w głęboką pasję, bez której trudno mi się obejść. Uwielbiam przemierzać długie trasy, czuje się wtedy niesamowicie szczęśliwy i wolny. Moim zdaniem rower to coś więcej niż tylko rama i dwa koła. Każdy rower ma duszę, swój własny charakter jazdy i tą małą iskierkę dzięki której aż chce się jeździć.
"Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca"
michael4550
