Tego dnia wybrałem się na wieczorny, nieco łagodniejszy trening. Wybrałem standardową trasę, którą zazwyczaj jeżdżę. Szukałem nowych miejsc do trenowania i do doskonalenia techniki jazdy. Znalazłem kilka fajnych miejscówek w lesie niedaleko Antoninka. Są to głównie rowy przeciwpożarowe w lasach, ale nadają się idealnie do poprawy techniki jazdy :)
Rowery kręciły mnie od zawsze. Pamiętam jeszcze moje czasy dzieciństwa kiedy posiadałem mój ukochany zielony rower, którym codziennie jeździłem po okolicznym parku. Dopiero w 2008 roku przerodziło się to wszystko w głęboką pasję, bez której trudno mi się obejść. Uwielbiam przemierzać długie trasy, czuje się wtedy niesamowicie szczęśliwy i wolny. Moim zdaniem rower to coś więcej niż tylko rama i dwa koła. Każdy rower ma duszę, swój własny charakter jazdy i tą małą iskierkę dzięki której aż chce się jeździć.
"Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca"