Bike Maraton Poznań 6.09

Niedziela, 6 września 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Maratony/Zawody
No i wreszcie doczekałem się maratonu w Poznaniu :D Czekałem jakiś rok na to wydarzenie... Pogoda jak zawsze fatalna - wiatr, deszcz, chłód i wszystko co najgorsze. Jak już przystało na edycję Poznańską, zawsze musi padać kilka dni przed zawodami. Już pogodziłem się z tym, że na pewno będzie masakryczne błoto, no i jednak miałem rację...

Ja znowu startowałem z sektora 3... Byłem troche zawiedziony bo w Ustroniu miałem napradę dobry czas, miejsce i średnią. No ale trudno. Ogólnie jechałem z kumplem, który jechał pierwszy raz w maratonie. Tak więc startował z sektora 7... Nastała godzina 11:00, pierwszy sektor pojechał, drugi pojechał i po tych sektorach nastała kolej na nas... Oczekiwanie, 5...4...3...2...1... START! Ruszyliśmy... Z trzeciego rzędu szybko dostałem się na czołówkę i prowadziłem przez 2 kilometry tzw. "pociąg" :) Coś niezwykłego jak cała kolumna rowerzystów jedzie tylko i wyłącznie za tobą... Potem już dałem swoje tempo i przepuściłem tych co chcieli wyprzedzić.



W dalszej części trasy zaczęło się robić troche mokro i grząsko... Mokry piach wcale nie ułatwił jazdy. Na rozjeździe w Uzarzewie dopingowali nam ludziska ze wsi :D (Jak coś, to nie jest to złośliwe określenie...) :) Z bufetu nie skorzystałem bo nie chciałem tracić czasu. No i nastał ten moment... Wielka "mała" góra za Uzarzewem, chciała połknąć i zjeść wszystkich tych którzy zrobią błąd i wlecą w krzaki wykonując klasyczne OTB...! :D Mi się udało przejechać... :) Po przejechaniu zarąśniętej części trasy, nastał czas na...? Grzebanie się w błocie... Dosłownie! Przez jakieś 200 metrów ciągnęła się papka gliniana. No to sobie myślę... Jechać czy nie...? Pojechałem jednak i po 50 metrach koła przestały mi się kręcić. Nie wiedziałem co się dzieje. Patrze na booster w amortyzatorze, a tam wielki placek przylepionego błota... Straciłem tam jakieś 2 minuty na "oczyszczenie" boostera... Dalej droga była już lepsza. No i na koniec finisz... Jak zwykle finiszowałem sam, ale co tam... :D



No a poniżej dwa zdjęcia pokazujące jak wyglądaliśmy przed maratonem i po maratonie... :D





Zająłem 47 miejsce w generalce na dystansie MINI (47/405) No i 8 miejsce w kategorii wiekowej... To był mój najlepszy wynik w całym sezonie.














A na koniec film z tego dnia... Poprawiony film już dostępny!!! :D
Najlepiej oglądać w HQ albo na stronie You Tube w dużej rozdzielczości...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rkije

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]