Objazd trasy BM Poznań
Czwartek, 27 sierpnia 2009
· Komentarze(1)
Kategoria Treningi
Dzisiejszy wpis będzie typowo informacyjny, gdyż chcę się podzielić informacjami o wyglądzie trasy Bike Maratonu.
Tak więc:
Po przejechaniu przez główną drogę (Gruszczyn) jedziemy jakieś 200 metrów na asfaltowej drodze, potem zaczyna się bardzo dziurawa i wyboista droga gruntowa. Rok temu były dość spore opady deszczu i było w tym miejscu dość miękko i jechało się płynnie, mogę nawet powiedzieć. Jeszcze przed Uzarzewem musimy pokonać łagodny zjazd. W tym miejscu zrobiło się również niebezpiecznie bo leży tam mnóstwo luźnych kamieni i gdzieniegdzie są koleiny. Podjazd w Uzarzewie jest łatwy do podjechania, lecz trzeba uwarzać na luźny piach i śliskie "kocie łby" :D Dalsza droga aż do słynnego "stromego zjazdu" za Uzarzewem jest bardzo wyboista i potrafi nieźle wkurzyć.
No i wreszcie dochodzimy do tematu o tej górce za Uzarzewem... Wygląda ona troche przerażająco i nie ma czego się dziwić. Rok temu było tam błoto, a w tym roku głębokie koleiny, które mogą nam tylko ułatwić zrobienie klasycznego OTB i lądowanie w krzakach.
Głębokość tych kolein można zobaczyć na poniższym zdjęciu... xD
Jadąc dalej, to aż się chce wziąść kosiarkę i to całe "zielsko" skosić... xD Bo droga dosłownie zarosła, a do tego 1 metrowe pokrzywy... Być może przed maratonem coś z tym zrobią, nie mam pojęcia... Ale ogólnie ostrzegam, że w tym miejscu także można wykonać klasyczne OTB i lądowanie w krzakach, bo jest pełno głębokich zarośniętych dziur i kolein.
Po pokonaniu tego odcinka trasy, jedziemy drogą gruntową, która wygląda tak samo tragicznie jak wyżej wymienione odcinki. Czyli koleiny, dziury i wyboje.
Potem przejeżdżamy koło chaty Bystrego i wjeżdżamy na asfaltowy odcinek (główna droga) A dalej to już droga jest bardzo przyjemna, bo prowadzi w lasach. Jest to Cysterski Szlak Rowerowy, który prowadzi aż na Maltę...
Tak więc:
Po przejechaniu przez główną drogę (Gruszczyn) jedziemy jakieś 200 metrów na asfaltowej drodze, potem zaczyna się bardzo dziurawa i wyboista droga gruntowa. Rok temu były dość spore opady deszczu i było w tym miejscu dość miękko i jechało się płynnie, mogę nawet powiedzieć. Jeszcze przed Uzarzewem musimy pokonać łagodny zjazd. W tym miejscu zrobiło się również niebezpiecznie bo leży tam mnóstwo luźnych kamieni i gdzieniegdzie są koleiny. Podjazd w Uzarzewie jest łatwy do podjechania, lecz trzeba uwarzać na luźny piach i śliskie "kocie łby" :D Dalsza droga aż do słynnego "stromego zjazdu" za Uzarzewem jest bardzo wyboista i potrafi nieźle wkurzyć.
No i wreszcie dochodzimy do tematu o tej górce za Uzarzewem... Wygląda ona troche przerażająco i nie ma czego się dziwić. Rok temu było tam błoto, a w tym roku głębokie koleiny, które mogą nam tylko ułatwić zrobienie klasycznego OTB i lądowanie w krzakach.
Głębokość tych kolein można zobaczyć na poniższym zdjęciu... xD
Jadąc dalej, to aż się chce wziąść kosiarkę i to całe "zielsko" skosić... xD Bo droga dosłownie zarosła, a do tego 1 metrowe pokrzywy... Być może przed maratonem coś z tym zrobią, nie mam pojęcia... Ale ogólnie ostrzegam, że w tym miejscu także można wykonać klasyczne OTB i lądowanie w krzakach, bo jest pełno głębokich zarośniętych dziur i kolein.
Po pokonaniu tego odcinka trasy, jedziemy drogą gruntową, która wygląda tak samo tragicznie jak wyżej wymienione odcinki. Czyli koleiny, dziury i wyboje.
Potem przejeżdżamy koło chaty Bystrego i wjeżdżamy na asfaltowy odcinek (główna droga) A dalej to już droga jest bardzo przyjemna, bo prowadzi w lasach. Jest to Cysterski Szlak Rowerowy, który prowadzi aż na Maltę...