Dzisiaj był naprawdę udany trening. Pojechałem innymi drogami dojazdowymi nad Maltę tym razem i trasa spodobała mi się. Było kilka odcinków z luźnym piaskiem, trochę błotka i kilka trudnych zakrętów. Miałem w planach zrobić tylko jedno okrążenie dookoła Malty, ale skończyło się na tym, że zrobiłem trzy kółka... :D Tak jakoś miałem dużo siły dzisiaj... Przygotowania do mistrzostw wioślarskich trwają, widać już rozłożone trybuny i dużo zespołów zagranicznych. Dzisiaj akurat widziałem Koreańczyków, tak mi się wydaje... Pogoda mi dopisała, było ciepło, mały wiatr i przepiękne jezioro Maltańskie... Czego chcieć więcej...? :)
Rowery kręciły mnie od zawsze. Pamiętam jeszcze moje czasy dzieciństwa kiedy posiadałem mój ukochany zielony rower, którym codziennie jeździłem po okolicznym parku. Dopiero w 2008 roku przerodziło się to wszystko w głęboką pasję, bez której trudno mi się obejść. Uwielbiam przemierzać długie trasy, czuje się wtedy niesamowicie szczęśliwy i wolny. Moim zdaniem rower to coś więcej niż tylko rama i dwa koła. Każdy rower ma duszę, swój własny charakter jazdy i tą małą iskierkę dzięki której aż chce się jeździć.
"Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca"